komunikacja e-mail otwarcie

Komunikacja e-mail – przeżytek czy siła marketingu?

W wyścigu o pozyskiwanie nowych klientów, kolejnymi innowacyjnymi kanałami można zatracić się w poszukiwaniach skutecznej i jedynej drogi. Wpaść w pułapkę ulegania modom, trendom i nowinkom technicznym. Ulec złudzeniu, że stary poczciwy e-mail, jest zbyt passe, zbyt niepasujący do postępowych kampanii marketingowych. Pytanie tylko czy słusznie?

Anna Zacharuk
O AUTORZE

Anna Zacharuk

Oaza spokoju, która zimnej krwi nie traci nawet w najbardziej stresującej sytuacji. Regularnie lubi skwasić... wodę z sokiem z całej cytryny, od której zaczyna dzień pracy. Potem jest już sama słodycz – makiety, tekściki, plakaty, kampanie, nawet faktury! A wszystko nostalgicznie i poetycko, bo to prawdziwa ekspertka od rymowanek, wyliczanek, wierszyków i piosenek.

★ 4 minuty czytania

Z badań przeprowadzanych przez Emmę – potężną cyfrową platformę marketingową, która ułatwia tworzenie zróżnicowanych kampanii e-mailowych wynika, że są one nie tylko wciąż skuteczne i mile widziane przez klientów, ale mające bardzo dobre rokowania na przyszłość.

Liczby nie kłamią

Do niektórych przemawia poezja, do innych obraz, dla jeszcze innych trzeba stworzyć marketingowe fajerwerki. Ale wszyscy doskonale potrafią odczytać liczby. Różnego rodzaju badania obrazują dokładnie to, jak żywy jest i będzie w marketingu e-mail:

W 2017 roku e-maili wysyłanych i odbieranych każdego dnia było 269 miliardów, szacuje się, że do 2021 roku szacuje się, że liczba ta zwiększy się do 320 miliardów.

Badania przeprowadzone na grupie 200 specjalistów marketingu pokazują, że:

  • 12% marketingowców uważa, że zawsze spełnia oczekiwania klientów, co oznacza, że aż 88% jest w sytuacji stałej pogoni i starania się o to, aby nadążać za klientem.
  • 64% marketingowców uważa, że nie ma wystarczającej ilości czasu i personelu, aby mieć marketing, na satysfakcjonującym ich poziom ie.
  • 43%marketingowców twierdzi, że e-mail generuje wyższy zwrot z inwestycji niż jakikolwiek inny kanał cyfrowy.
  • 58%marketingowców planuje w najbliższym czasie zwiększyć wydatki na marketing e-mailowy.
  • 106%wzrostu odnotowano w kanale poczty elektronicznej B2C w ciągu dwóch lat (2015-2017) według czwartego rocznego raportu o stanie marketingu Salesforce.

Natomiast badania przeprowadzone wśród konsumentów umacniają jeszcze bardziej siłę e-maili:

  • 43%konsumentów jest zainteresowanych cotygodniowym kontaktem z firmami.
  • 63%konsumentów myśli bardziej pozytywnie o marce, która daje im wartościową, interesującą i odpowiednio dopasowaną do nich treść.
  • 75% konsumentów chętniej kupuje, jeśli sprzedawca go rozpoznaje i poleca produkty oparte na jego wcześniejszych zakupach.

Ekscytujący i przyjazny

Powyższe dane liczbowe, dają jasną informację, że marketing e-mailowy jest bardziej żywy niż kiedykolwiek. Oczywiście prawdą jest, że e-mail, w swojej istocie, nie zmienił się przez lata, że jego treść nadal zawiera tekst i zdjęcia, a jego sukces nadal zależy od subskrybentów. To sprawia, że czasami jest traktowany jako przeżytek, martwy kanał, czy też jako mało atrakcyjna forma – zwłaszcza przez tych marketingowców, którzy są żądni nowoczesnych, innowacyjnych i technologicznie zaawansowanych rozwiązań. Jednak obowiązkiem każdego, kto chce odnosić sukcesy jest uświadomienie sobie, że e-mail, jako taktyka marketingowa, nadal działa i to tak dobrze, że można zasugerować, że jest on cyfrowym obowiązkiem marketingowca. Powinien być traktowany jako ekscytujące i działające narzędzie, dzięki któremu można eksperymentować, uczyć się i powiększać swoją listę subskrybentów każdego dnia.
Oczywiście najlepiej łączyć go z nowymi, świetnymi kanałami, które pojawiają się na rynku i które warto dogłębnie poznać. Jednak w całym tym pędzącym za nowościami świecie nie wolno zbyt łatwo przejść na autopilota i wysłać tej samej starej zawartości, w tym samym starym szablonie, tydzień po tygodniu, podczas gdy my skupiamy się na odkrywaniu nowych kanałów. E-mail nie może stać się czymś, co można zaniedbać, czy w ogóle pominąć, dlatego, że wiadomości e-mail klienci wciąż przyjmują za pewnik i oczekują ich w swojej skrzynce.

Dlaczego e-mail jest codziennością

Firma, dom, szkoła, przyjaciele – wszystko związane jest z e-mailem. Zamawiając jedzenie, dokonując rezerwacji, robiąc zakupy przez Internet, przyłączając się do sieci społecznościowej, przystępując do programu lojalnościowego, korzystając z bankowości internetowej i wielu innych tego typu powszechnych aktywnościach wymagane jest podanie adresu e-mail. Dzięki temu możemy zarządzać swoim kontem, korzystać z usług otrzymywać potwierdzenia, powiadomienia, informacje. Wszechobecność poczty elektronicznej oznacza, że jest podstawowym narzędziem komunikacji.

Przy ograniczonych zasobach i rosnącym popycie konsumenckim bardzo ważne jest, priorytetowe traktowanie taktyki, która jest skuteczna, łatwa do śledzenia i bardzo dobrze współgra ze wszystkimi innymi kanałami. Dopełnieniem potrzeby codziennego wykorzystywania e-maili niech będą słowa Jaya Baera, eksperta ds. marketingu i autora współpracującego z Emma:

Wyniki ankiety przeprowadzonej wśród marketingowców przez Emma okazały się imponujące, ale nie jestem nimi zaskoczony. Kiedy czytałem dane i zastanawiałem się nad trwającą epidemią przytłoczonych marketingowców, zdałem sobie sprawę, że poczta elektroniczna jest podstawą wszystkich relacji z klientami. Warto więc pomyśleć o tym, jak skutecznie informować potencjalnych klientów o produktach lub usługach firmy. Trzeba pamiętać, że marketing musi najpierw dotrzeć do tych osób w jakiś sposób.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *