Między fontem a aplą

Dyrektor artystyczny to prawie oksymoron: dyrektorowi trudno być artystą, a artyście dyrektorem. Marcin Rutkowski, pełniący tę funkcję w Aude, skłania się zdecydowanie ku tej artystycznej stronie swojej osobowości.
Krzysztof Rajczyk
O AUTORZE

Krzysztof Rajczyk

Prawdziwy wiking, który nie boi się żadnego wyzwania. Fotografuje, kręci filmy, pisze teksty i to nie tylko do gazet (wtajemniczeni rozpoznają w radiu słowa jego piosenek). Ma dar rozmawiania z ludźmi – każdy czuje się w jego towarzystwie dobrze, a to zdecydowanie wpływa na jakość i prawdziwość jego reporterskich relacji.

★ 4 minuty czytania

Niełatwo namówić go na rozmowę o sobie. Dużo chętniej opowie, jaka powinna być jego dobrze wykonana praca. Kto go zna, wie, że pod maską szorstkiego, potężnie zbudowanego gościa kryje się dusza wrażliwca.
Ja tylko robię swoje – mówi jak potomek stachanowców. – Projektuję i maluję.

foty na blog5
To „robienie swojego” zaczyna codziennie po porannej sesji na siłowni i rytualnej kawie, wypijanej ze stalowego kubka wielkości miniwiaderka. Później słychać już tylko dźwięk applowskiego dżingla przy odpalaniu komputera na biurku i… pracę czas zacząć!
Dokończyć coś jeszcze muszę – tłumaczy jednym zdaniem. – Okładkę do magazynu wewnętrznego. Jeszcze dwie, trzy małe poprawki.

foty na blog4

foty na blogTe małe poprawki to, jak się okazuje, czasochłonne zajęcie. Ale Marcin jest perfekcjonistą. Cyzeluje, porównuje, nim w końcu wybierze ostateczne rozwiązanie.
Grafika to sztuka wyboru – zaczyna, tym razem trochę mentorskim tonem. – Masz różne rozwiązania, ale musisz być pewny, że wybierasz najlepsze. To jak w matematyce: nieważne jaką metodą, ale dojdź człowieku do właściwego wyniku.

W ustach artysty dziwnie brzmią odwołania do nauk ścisłych. Ale w końcu sam boski Leonardo sięgał po oddawane w liczbach proporcje, złoty środek itd.
W Aude odpowiadam za ostateczny kształt graficzny projektów – dopowiada. – Zawsze są one spełnieniem oczekiwań klientów, ale każdy musi nosić rozpoznawalny sznyt. To ważne, bo bezosobowe prace są dla wszystkich, czyli w domyśle dla nikogo.

To przekonanie Marcin przenosi w swoje prace. Jest świetnie wykształconym grafikiem, absolwentem warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Widać to, kiedy zabiera się do kolejnego zadania. Rozkłada potężne arkusze papieru, przynosi tusz i pędzle. A później zdecydowanymi ruchami maluje coś w rodzaju ikon, docelowo przypisanych poszczególnym rubrykom w tekście.
Bardzo cenię wszystko, co zrobiono ręcznie – dodaje. – Komputer i programy graficzne pozwalają na obróbkę obrazu, ale punktem wyjścia jest zazwyczaj tzw. gotowiec, nic oryginalnego. Ja wolę sięgnąć po przybory malarskie czy rysownicze i sam stworzyć coś, co będę mógł wykorzystać na stronach. Kto mnie zna, wie, że mam dość ekspresyjny styl. Lubię też duże formaty, bo paradoksalnie pozwalają na dopieszczenie detalu.

foty na blog3Pochylony nad kartką, skupiony, wygląda na nieobecnego. Ale błyskawicznie wychwytuje żart rzucony przez siedzących w pokoju obok współpracowników i komentuje celnym słowem.
Dziś bardzo się liczy oryginalność – wraca potem do przerwanej wypowiedzi. – Cały świat oszalał na punkcie hand-made’u. Ja najpierw tworzę coś, czego potrzebuję, później to przefotografuję i po przeniesieniu do komputera mam własne, autorskie dzieło. Może to i bardziej czaso- i pracochłonne, ale mam satysfakcję, że klienta nie potraktowaliśmy matrycowo. Ma coś, czego nie dostaną inni.

foty na blog7Wygląda, jakby urodził się z pędzlem w dłoni. I nie tylko w ikonografii przydają się jego zdolności. Widać to, kiedy skończy malować. Siada do komputera, żeby wybrać czcionkę do projektu na nowy przetarg. Przy jego biurku pojawia się Magda Kozińska. Razem tworzą team kreatywny Aude.
Magda pilnuje, żebym nie przytłoczył części edytorskiej swoją wizją – śmieje się Marcin. – Czasem idzie na noże, bo albo ja, albo ona nie chce ustąpić. Ale dotarliśmy się już przez lata i każdy kolejny projekt idzie nam łatwiej.

foty na blog6Pasją Marcina jest liternictwo. Godzinami może rozmawiać o czcionkach. Ich detalach i sposobach użycia. Jest litera prawa, jest i litera sztuki – żartuje. – Czasem właśnie font decyduje o charakterze całej kolumny.

Po trzech godzinach pracy nad projektem przetargowym chwila przerwy. Wskakuje w bluzę, później na hulajnogę. Przez kierownicę przewieszona torba „Szpalt Roku”, ale nie na nagrody – bo nawet gdyby chciał, wszystkich 54 wygranych by w niej nie zmieścił –  a na codzienne zakupy.
Wraca i w kuchni, po lekkim posiłku, wypija kolejny kubek kawy.

foty na blog9foty na blog8
Ta praca nie pozwala się nudzić – dodaje, siadając w pokoju grafików, żeby omówić z nimi realizowane prace. Każdy magazyn jest inny, każdy zleceniodawca ma odmienne oczekiwania. Trzeba nadążać za jego pomysłem, a jeszcze częściej proponować mu swoje. – Dlatego przymiotnik artystyczny w opisie mojej funkcji zawsze jest ważniejszy. Bo tak naprawdę zarządzam tylko kreacją swoją i zespołu.
foty marcin kawa x2
Po latach pracy w custom publishingu nie ma dla niego tajemnic. O tym, że nieustannie śledzi najnowsze trendy i chce być przed nimi, świadczą dziesiątki zagranicznych magazynów walające się na jego biurku.
Sztuka edytorska ewoluuje, a my z nią – dodaje. – Zmienia się wszystko: od nośników po formułę interakcji z odbiorcą. Żyjemy naprawdę w ciekawych czasach dla mojego zawodu. Dzieje się i to sporo!
0Z5Y6829
Autor: Krzysztof Rajczyk – fotograf, dziennikarz

Kategorie: power of contentic

ZAPISZ SIĘ NA NASZ NEWSLETTER


Wartościowy artykuł raz w tygodniu na Twoją skrzynkę.

Zero spamu. Przestaniemy być ciekawi, wypiszesz się w każdej chwili.

Oświadczam, że dane podaję dobrowolnie w celu zapisania się do newslettera, a Administrator danych – spółka AUDE sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (02-620), ul. Puławska 118A, KRS 0000216511, REGON 015796792, NIP 5252306020 – przekazał mi informacje, o których mowa w art. 13 ust. 1 i 2 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (dalej jako „RODO”) – informacje te są dostępne tutaj. Wyrażam dobrowolnie i w sposób świadomy zgodę na przetwarzanie przez spółkę AUDE sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (02-620), ul. Puławska 118A, KRS 0000216511, REGON 015796792, NIP 5252306020 moich danych osobowych w celu otrzymywania newslettera i przekazywania mi informacji o oferowanych przez nią produktach, usługach, promocjach i konkursach przez czas niezbędny do realizacji wyżej wymienionego celu, aż do cofnięcia wyrażonej zgody.

Wyrażam zgodę na otrzymywanie od spółki AUDE sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (02-620), ul. Puławska 118A, KRS 0000216511, REGON 015796792, NIP 5252306020 informacji handlowych drogą elektroniczną na podany przeze mnie adres poczty elektronicznej zgodnie z ustawą z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (t.j. Dz. U. z 2017 r., poz. 1219 ze zm.). Wyrażam również zgodę na używanie przez spółkę AUDE sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (02-620), ul. Puławska 118A, KRS 0000216511, REGON 015796792, NIP 5252306020 telekomunikacyjnych urządzeń końcowych i automatycznych systemów wywołujących dla celów marketingu bezpośredniego, zgodnie z ustawą z dnia 16 lipca 2004 r. - Prawo telekomunikacyjne (t.j. Dz. U. z 2017 r. poz. 1907 ze zm.). Wyrażenie zgody jest dobrowolne.